Wielu spośród nas współuzależnionych ma prawdopodobnie wrażenie, że życie naszej rodziny, ludzi w pracy, znajomych itd. zależy od nas i że na nas spoczywa odpowiedzialność za to, żeby tym wszystkim ludziom udawało się robić dobrze to, co robią.
Nieraz – no cóż – faktycznie dysponujemy większą wiedzą, lepszym rozeznaniem, doświadczeniem, nieraz zwyczajnie intelektem czy siłą fizyczną. Tak czy inaczej, wiemy, że umiemy sobie lepiej poradzić niż oni wszyscy.
Jeżeli miewamy do czynienia z kimś uzależnionym od środków chemicznych czy zachowań sztucznie regulujących nastrój, wiemy, że ta osoba ze swoimi reakcjami po prostu sobie nie radzi i czasem – a nieraz całkiem często – ulegamy pokusie zrobienia czegoś sami, lepiej, szybciej, w ogóle zrobienia.
Nieraz przenosi się to na całkiem zwykłe zachowania wobec osób nie mających z uzależnieniem nic wspólnego. Są to jednak oznaki, że tkwimy we współuzależnieniu.
Kilka przykładów tego, jak to wyglada w życiu:
(more…)